Geoblog.pl    BezDrogowskazu    Podróże    Autostopem dookola swıata    Niebo z widokiem na raj.
Zwiń mapę
2008
30
gru

Niebo z widokiem na raj.

 
Tajlandia
Tajlandia, Racha Island
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 11236 km
 
Zupelnie tak, jak to mialo byc od poczatku, niespodziewanie, bez drogowskazu na te dwa ostatnie dni starego roku I pierwszy dzien nowego wyladowalam na malej wysepce Racha, gdzies na Morzu Andamanskim. Wszystko odczuwam tu jako surrealistyczne. Wyspe, ktora jest takim malym, tropikalnym rajem, o ktorym chyba kazdy jako dziecko choc raz snil. Takim z palmami kokosowymi, bialutkim piaskiem, lasem tropkalnym porastajacym srodek wispy I jeziorkami slodkiej wody ukrytymi tu i owdzie…
Surrealistyczni sa tez moim towarzysze. Czterech Rosjan, w wieku lat dwudziestu kilku: Johnny (moj host), Dimitr, Iwan i Andriej. Mlode, piekne, niespokojne duchy. Kazdy z nich ma swoja dziwna, pokrecona historie. Andriej na przyklad urodzil sie i wiekszosc zycia spedzil w Kazachstanie. Byl traktorzysta. Wiodl proste zycie, bez zawilosci zachodniego swiata. Jego twarz, jego usmiech tez sa proste, ale taka piekna prostota, ktora mnie dekomponuje kompletnie. Kiedy Andriej sie smieje to dlatego ze mu wesolo. A kiedy milczy to dlatego, ze nie ma nic do powiedzenia. A potem ni z tego, ni z owego zaczyna snuc historie o wojnie, o zyciu tych, ktorzy poszli i tych ktorzy zostali. Rysuje slowami opowiesc o smutku i smierci. A my siedzimy przy tym ognisku zaczarowani obrazami i na ten jeden moment stajemy sie widzami w kinie Andrieja. A Andriej milknie tak samo niespodziewanie jak zaczyna mowic…Ognisko dogasa ale my jeszcze dlugo nie bedziemy chcieli pojsc spac. Ta noc jest zbyt niepowtarzalna.
Iwan, mowimy na niego Wania, to taka nasza maskotka. Chochlik. Nieprzewidywalny. Odwazny. Samotnik. A jednak jako jedyny przysiadl sie do mnie, kiedy ktoregos wieczoru usiadlam samotnie na plazy, z dala od wszystkich. I opowiedzial mi swoje zycie. Studiowal kiedys ekonomie. Ktoregos dnia przyszedl na wyklad, posluchal, zamknal swoj zeszyt, wyszedl i juz niegdy nie wrocil. Autostopem przyjechal do Tajlandii I tu pracuje jakos rosyjski przewodnik wycieczek. Medytuje, slucha, obserwuje. Zmienil sie, dojrzal. Nie chce wracac. Jest cudny.

Te trzy dni spedzilismy na plazy. Po prostu. Plaza nas karmila, bawila i kolysala do snu. Chlopaki zrobili uzytek absolutnie ze wszystkiego co morze wyrzucilo, a dzungla oddala. Jedlismy kokosy i ryby, pilismy mleko kokosowe. Z bambusa mielismy raczke do garnka, harpun na ryby i fajke wodne, przez ktora palilismy gandzie. Znalazlo sie tez kilka kawalkow materialu, z ktorego chlopcy zrobili flage i umiescili ja na (rowniez zdobycznej) parasolce. Wypadlo na to ze flaga musi byc Jamajki, bo tylko takie kolory mielismy. Komponowala sie z reszta calkiem dobrze z tym co palilismy wieczorami (mamo, tato, mam nadzieje, ze tego nie czytacie)
Sieci rybackie posluzyly nam za noworoczne dekoracje. Andriej porozstawial dookola pomostu cale mnostwo swieczek, ktore natychmiast stal sie taka nasza bezpieczna tratwa, do ktorej nic zlego nie mialo dostepu...
Czas odmierzalismy sloncem i upalem. Kiedy robilo sie jasno i duszno- wypelzalismy z namiotow na plaze, na slonce, do wody. Kapalismy sie, lezelismy na piasku, jedlismy, pilismy, spalismy. Kiedy robilo sie ciemno i upal lagodnial- rozpalalismy ognisko, pilismy wino, herbate, palilismy to co palilismy ;o), chlopaki spiewali rosyjskie piosenki i grali na gitarze, lazilismy po pustej plazy albo kladlismy sie na pomoscie i gapilismy w gwiazdy. Sporo waznych rozmow, sporo sensownego milczenia. Zadnych norm i obowiazkow. Zylismy troche jak rozbitkowie na tratwie. Ktos nawet przyszedl sie z nami sfotografowac...
Te dni na tratwie byly najlepsza opowiescia jaka do tej pory ta podroz dla mnie napisala...


 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (31)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
BezDrogowskazu
Joanna Dziubińska
zwiedziła 6% świata (12 państw)
Zasoby: 53 wpisy53 141 komentarzy141 427 zdjęć427 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
22.11.2008 - 14.02.2009
 
 
15.01.2007 - 29.01.2007
 
 
24.03.2006 - 17.04.2006